Po co psu długie spacery?


No właśnie po co? Przecież mieszka w domku z ogródkiem i może spędzać czas na własnej posesji. Lub jest małym pieskiem idealnym do mieszkania, który umie załatwiać się do kuwety. Albo wychodzi na krótkie siku wokół bloku i wraca do domu. Więc po co psu długi spacer? A może po prostu po to, żeby pies był szczęśliwy?

Dzisiaj 5 powodów, dla których warto ruszyć się sprzed komputera i codziennie iść z psem na spacer.


Dlaczego to jest takie ważne? 


Bo tak jak my, pies jest żywym stworzeniem, który posiada uczucia, lęki, potrzeby i ulubione zajęcia. Wyobrażacie sobie, jakbyście się poczuli, gdyby ktoś zamknął Was w czterech ścianach na długie dni lub tygodnie? No właśnie. Pies również potrzebuje kontaktów ze światem, nowych doświadczeń i możliwości do zabawy. Nie powinniśmy ograniczać jego naturalnych potrzeb. Brak wolności prowadzi do zaburzeń emocjonalnych i rozwojowych. To od nas zależy czy nasz pies będzie spokojny, radosny i skory do zabaw czy będzie psem zlęknionym, agresywnym i trudnym do wychowania. Pamiętajmy, że największą nagrodą dla zwierzaka jest zabawa lub spacer. Żadne smaczki, zabawki czy nowe akcesoria nie zastąpią wspólnego spędzania czasu. 


Oprócz tego:


Wspólne spacery wzmacniają więź


Budowanie więzi człowieka i psa to proces długotrwały i trwający przez całe życie. Człowiek staje się dla psa przewodnikiem i obrońcą, osobą, która odpowiednio zadba o niego i ofiaruje mu wszystkie dobre rzeczy. W zamian pies obdarza go zaufaniem, wiernością i miłością. Wspólne spędzanie czasu jest niezbędne, żeby taką więź zbudować. Wyjście na spacer pozwala być razem, ale również poznać się nawzajem, swoje lęki, obawy, pragnienia i możliwości. Wszystko to prowadzi do tego, żeby rozumieć się bez słów.  


Pies musi się wybiegać

Pies na spacerze powinien mieć możliwość biegania, chociażby ze względów zdrowotnych. Nie tylko dbamy o jego wygląd i prawidłową wagę, ale i o partie mięśni. Bieganie jest również istotne dlatego, że pozwala psu na utratę nagromadzonej energii. Dzięki temu unikniemy nadmiernego szczekania, zaczepiania czy pogryzienia ulubionych butów. I uprzedzając: nie, pies nie wybiega się na posesji. Nie wiem, jak Wy, ale nie widziałam nigdy psa, który swobodnie biegałby sam po działce. Może zrobić kilka kółek wokół domku, ale nie zaspokoi to jego naturalnej chęci wybiegania. Od tego jest spacer.


Pies musi poznawać

Jeśli chcemy psa szczęśliwego, zdrowego i zrównoważonego to musi on poznawać swoje otoczenie. Zmysł węchu jest najważniejszym zmysłem u psa, więc pozwólmy mu zatrzymać się i obwąchać kolejne drzewo czy krzaczek. Spacery pozwolą uodpornić go na nowe zapachy, hałasy i warunki, dzięki nim pozna on swoje miejsce w świecie. 


Pies potrzebuje kolegów

Kiedy nie ma kontaktu z innymi przedstawicielami swojej rasy, bywa zdziczały, lękliwy i gwałtowny. Staje się zafiksowany na człowieku, bo nie wie, jak zachowywać się w towarzystwie zwierząt. Aby uniknąć nieprawidłowości rozwojowych potrzebuje interakcji z psami, jednak nie muszą być to bliskie kontakty. Nasz psiak nie jest zobowiązany, żeby się z innymi bawić, przytulać i jeść z jednej miski. Wystarczy, że przywitają się nosami czy obwąchają, nawet minięcie na ścieżce zadba o jego prawidłowy rozwój.


I ty na tym skorzystasz


Zamiast siedzieć w domu i oglądać kolejny film lub przeglądać Internet to spędzicie czas z ukochanym zwierzakiem na świeżym powietrzu. Dzięki temu poznacie nowe osoby (psiolubów, którzy tak, jak Wy mają bzika na punkcie psów i psich gadżetów ;P), odkryjecie nowe miejsca spacerowe, zasięgniecie ruchu i zadbacie o swoje zdrowie. Nie wiem, jak Wy, ale ja uwielbiam spacerować, ale nie lubię robić tego sama. Kiedy najlepsze koleżanki i koledzy nie mają dla Was czasu, to pies znajdzie go zawsze. On tylko na to czeka, aż podejdziesz do niego i grzecznie zapytasz, czy będzie Ci towarzyszył :)


10 komentarzy:

  1. Oczywiście zgadzam się ze wszystkim! Lubię takie posty, bo dają mi motywację do długich spacerów, serio! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze wszystkim jak najbardziej się zgadzam, według mnie spacery są idealne na wszystko - nawet na smutki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko się zgadza. Mam nadzieję, że post trafi do ludzi, którzy zapominają ile korzyści przynoszą spacery z czworonożnymi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że psu wystarcza bieganie wzdłuż płotu czy wyjście pod blok... Gdzie spokojna eksploracja terenu, nowe zapachy i inne psie zajęcia?
    Pomijam już, że dla mnie długi spacer w pola z psami to najlepsza forma relaksu.

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas jednak pies chce czy nie, musi się wybiegać na podwórku. Wtedy to jest czas na wybieganie, szaleństwa i zabawy. Spacer jest pewną formą odpoczynku, a ponieważ mamy problem w przywołaniem, a nasze spacery są tylko po lesie (nigdzie indziej nie można pójść, by pies miał jakieś ciekawe zapachy itp.) to jest na smyczy. Bardzo fajny post! :)
    Pozdrawiamy; psotaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie zgadzam się :) Bo niektórzy ludzie twierdzą właśnie że jak pies ma podwórko to ma lepiej bo tam się wybiega itd - dobrze zgadzam się ale spacery też są potrzebne właśnie na węszenie, poznawanie nowych psów, a nie siedzenie tylko w jednym miejscu

    --------------------------
    swiatsary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem ludzi, którzy w ogóle nie wychodzą ze swoimi psami na długie spacery. Ci, którzy puszczają je do ogródka, żeby w nim biegały - wiemy już, co wszyscy o nich sądzimy. Ale ci, którzy wychodzą na spacer tylko wokół bloku? Oni naprawdę myślą, że taki spacerek jest lepszy dla psa niż dłuższe wyjście do lasu? Cóż, żal mi tych wszystkich zwierzaków...
    Świetny post! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim mieście jest kilka takich osób, które mają małego pieska więc uważają, że przejście wokół bloku wystarczy. Jedna pani przez swojego psa jest po prostu wyprowadzana na smyczy i powiewa jak chorągiewka, wiecznie ten pies chce iść dalej, a ona tylko jakieś 100 metrów wokół bloku i do domu. Kolejna za to chodzi na jakieś 50m za blok na siku z pudlem, gdzie dobrze wiemy że to rasa dość energiczna i potrzebująca się wyszaleć.
    Ja niestety nie rozumiem po co ktoś bierze psa skoro nie ma dla niego czasu, nawet na ten krótki (załóżmy 1km) spacer.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz stuprocentową rację. Dlatego nie rozumiem niektórych właścicieli, którzy oddają psy "tylko do domu z ogrodem", bądź komentarzy, że duże psy nie nadają się do mieszkań w bloku. Jeśli zapewnimy psu odpowiednią dawkę ruchu, obdarzymy go miłością i zainteresowaniem, to będzie szczęśliwy bez względu na to, czy mieszka w domku z ogromnym ogrodem, czy w niewielkim mieszkanku w bloku.
    Pozdrawiam serdecznie!

    PS Nela wygląda ślicznie w szelkach od Warsaw Dog. <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Super opisane i bardzo motywacyjne! Niektórym osobom można takim postem przemówić do rozumu, że pies, zazwyczaj wypuszczany tylko na noc, na podwórku się nie wybiega, mieszkając tam już dobre 5 albo i więcej lat. Tak samo z psami "nie nadającymi się do mieszkania w bloku". Wiele dużych psów w bloku ma lepiej niż te mieszkające 24/7 na jednym podwórku.

    Pozdrawiamy,
    sladamiyorka.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń