Kiedy siadam raz na jakiś czas, żeby szczerze przejrzeć i skomentować blogi, często natrafiam na naprawdę ciekawe posty o pichceniu i gotowaniu dla małych futrzanych domowników. Z okazji, że za kilka dni Walentynki my również przygotowałyśmy dla Was prosty i szybki przepis na pyszne ciasteczka :)
Przepis
* 500 g mąki pszennej
* 2 marchewki starte na małych oczkach
* 100 g rozpuszczonego masła
* 1 szklanka otrąb pszennych
* 2 jajka
* 1 łyżka cukru waniliowego
* 3 łyżki miodu
* 120 ml maślanki
* szczypta soli
* 2 marchewki starte na małych oczkach
* 100 g rozpuszczonego masła
* 1 szklanka otrąb pszennych
* 2 jajka
* 1 łyżka cukru waniliowego
* 3 łyżki miodu
* 120 ml maślanki
* szczypta soli
Przygotowanie
Wszystkie składniki ciasteczek mieszamy i wyrabiamy ciasto.
Pozwalamy mu odpocząć i dojść do siebie przez ok. 15 minut (nie trzeba wkładać
go do lodówki), następnie rozwałkowujemy na niezbyt cienki placek i wykrajamy
ciastka. Ciasteczka układamy na blaszce i pieczemy ok. 15 minut (aż się
zarumienią) w 180 stopniach C.
I taka mała dygresja. Jak widzicie na zdjęciach, do moich
ciastek nie dodałam miodu a syrop klonowy. Niestety, po przygotowaniu miejsca
pracy okazało się, że miód w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął z domu ;)
Syrop klonowy czy miód możecie stosować zamiennie, a nawet jeśli nie macie obu
składników to możecie dodać cukru (podobnie – 2 lub trzy łyżeczki), jednak skoro
mają to być ciasteczka dla psów to nie powinniśmy z niego często korzystać.
Ciastka przygotowane zostały z myślą o czworonogach, ale ich
właściciele również mogą ich skosztować. Jeśli jednak stwierdzicie, że są za mało
słodkie to wystarczy polać je lukrem. Polałam – zjadłam – PYCHA! ;)
Jezu bardzo podoba mi się twój blog, mój wygląda bardzo obskurnie ;( Lubię czytać nowość z twojego bloga, zawsze coś ciekawego wpadnie w oko no i chyba spróbujemy upiec ciasteczka :D
OdpowiedzUsuńAwww, dziękuję za takie miłe słowa! ♥
UsuńPozdrawiamy ciepło :)
Świetne! Z tym lukrem to sama bym chętnie zjadła.
OdpowiedzUsuńJa na walentynki akurat robiłam Daisy babeczki i też świetnie wyszły :).
Śliczne zdjęcia!
Pozdrawiamy E&D
Super wyszły ;) Ja niestety nie skorzystam, bo Charlie nie lubi smaczków w postaci ciastek, poza tym nienawidzi gdy coś jej pieke XD.
OdpowiedzUsuńMuszę to od razu napisać: wspaniałe zdjęcia! Pyszczek Neluśki jest taki słodki, że to jego bym schrupała a nie ciastka :D
OdpowiedzUsuńCiastka wyszły genialnie. Również planowałam robić coś na Walentynki, może skorzystam z tego przepisu :)
Pozdrawiamy ciepło :)
Jesteś bardzo kreatywna trzeba przyznać :D Ciastka wyglądają smakowicie, sama bym je zjadła :D Smakowały?
OdpowiedzUsuń----------------
swiatsary.blogspot.com
Nela wciąga je z chęcią, dla mnie były trochę mało słodkie, dlatego polałam je lukrem. Po polaniu pycha! :)
UsuńSmakują? Mam wybrednego psa i obawiam się, że nie będzie smakowało :) Mocno się klei przy wycinaniu i lepieniu?
OdpowiedzUsuńfastyork.blogspot.com
Nel również wybrzydza, jak na prawdziwą damę przystało, ale te ciasteczka kradła jedno za drugim. Jak najbardziej możesz spróbować swojemu psiakowi je podać ;)
UsuńPo dodaniu wszystkich składników ciasto jest nieco lepkie, ale podczas wałkowania na placek obsypałam matę mąką, żeby się do niej nie przykleiło. Wykrajanie ciastek szło szybko, nic się nie przyczepiało do foremek, a muszę powiedzieć, że zawsze mam z tym problem ;)
Słodki post, słodkie zdjęcia, słodkie ciasteczka, słodkie wszystko! :D W sam raz na walentynki w towarzystwie ukochanego czworonoga (po co komu chłopak? pfff).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na następny wpis.
Nie wiem kto by u Nas zjadł ich więcej?! Shusha czy ja :)?
OdpowiedzUsuńMy mamy tyle przepisów w planach,że na jutro się nie wyrobimy,ale Twoje ciacha już czekają w kolejce :)
OdpowiedzUsuńRobiłam bardzoo podobne :D Smakowicie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPosty o pichceniu coraz popularniejsze :)
OdpowiedzUsuńMy robiłyśmy kiedyś serowe ciasteczka, a tym razem jeśli znajdę czas spróbujemy waszych :D
Zapraszam do siebie
http://psiasfera.blogspot.com/
Posty o pichceniu coraz popularniejsze :)
OdpowiedzUsuńMy robiłyśmy kiedyś serowe ciasteczka, a tym razem jeśli znajdę czas spróbujemy waszych :D
Zapraszam do siebie
http://psiasfera.blogspot.com/
Jak zawsze świetny post! :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas <3
http://luna-czyli-wulkan-radosci.blogspot.com/
Super blog! <3 Zapraszam do mnie! K&A www.czarnekudelki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzepraszam pomyłka ;D To mój blog: http://abikochanaspanielka.blogspot.com/
UsuńŚwietny pomysł z tymi ciasteczkami, wyglądają smakowicie! Nala pozdrawia Nelę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nalamojpiesek.blogspot.com/
Chyba nakręciliście mnnie na zrobienie takich ciasteczek.. zastanawiam sie czy ja zjadłabym ich więcej czy Hatchi :D
OdpowiedzUsuńPo za tym obserwuję i zapraszam do obserwowania mojego bloga, którego przeniosłam właśnie :)
http://inxmyxdreamsx.blogspot.com
Bardzo ciekawy przepis, wyglądają na smaczne! :D Z pewnością kiedyś je zrobimy.
OdpowiedzUsuńhttp://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/
Mmm, pycha! :)
OdpowiedzUsuńSkąd masz malutkie foremki do ciasteczek?
Hm, szczerze to nie pamiętam. Albo kupiłam je w Home and You albo w sklepiku Wszystko po 5 zł ;) Ale polecam Allegro! Tam jest mnóstwo fajnych foremek za naprawdę niską cenę, sama szykuje się do zakupów :)
Usuńpies nie może cukru
OdpowiedzUsuń